środa, 29 sierpnia 2018

Ratunek dla wrażliwej skóry - czyli moja przygoda z marką MIXA.




Kolejno odhaczam zaległe posty ✌️

W najbliższym czasie czeka mnie nie mała rewolucja - głównie w sferze zawodowej. Zmiany, które koniec końców mają wydźwięk pozytywny - ostatnimi czasy generują dużo stresów. Odbija się to na kondycji całego mojego organizmu.

Ewidentnie nie jestem "stresowytrzymała". Wręcz przeciwnie. Mam wrażenie, że bycie na codzień osobą optymistyczną, czyni mnie słabo odporną na sytuacje stresowe. Szczególnie te przewlekłe.

Wszystko zatem mi szwankuje 😜 Samopoczucie, włosy (lecą na potęgę 😱), skóra (wiór, wiór, wiór!) i jeszcze ta nagła, dziwna tendencja do podrażnień/uczuleń. 🙄🙄🙄

Miałam nadzieję, że urlop trochę wszystko złagodzi, ale niestety. W przypadku problemów skórnych, po słonecznych kąpielach wróciłam do Polski z uczuleniem, jakiego nie miałam nigdy.

Jako, że te problemy nie dotyczyły mnie nigdy - kompletnie nie znam się na pielęgnacji skóry atopowej, wrażliwej.. To czarna magia, bo nigdy nie musiałam na to zwracać uwagi..

Z pomocą przyszła mi cudowna Agata z @wizazpl 💕 Za jej sprawą zaczęłam używać kosmetyków francuskiej firmy MIXA.  

Kompleksowo, używałam:
- Mixa Baby ATOPIANCE - łagodzącego olejku do mycia ciała i włosów
- Mixa Baby ATOPIANCE - emulsji łagodzącej do twarzy i ciała 
- Mixa PRO-TOLERANCE - mleczka do demakijażu 
- Mixa PRO-TOLERANCE - kojącego kremu nawilżającego (w wersji 'bogatej', bo jest jeszcze wersja "lekka")



Pielęgnacji tej używam już od ponad dwóch tygodni. Początkowo trudno mi było się przestawić. Wszystko bezzapachowe, pozornie nijakie. Ale bardzo szybko doceniłam te produkty. 
Olejek do mycia, bardzo delikatny, pozostawia skórę ukojoną, bez irytującego ściągnięcia. Nie używam go jednak do włosów - wydaje mi się, że ta opcja skierowana jest do dzieci.


Emulsja łagodzące...w stu procentach spełniania swoją funkcję. Podrażnienia, które się pojawiały "leczyłam" tą emulsją. Używam jej na noc, a teraz po tych dwóch tygodniach stosowania, rankiem nie mam już łuszczącej się skóry.



Mleczko do demakijażu to chyba mój ulubiony produkt Mixa. Bardzo łagodne, zmywa makijaż, ale nie "szczypie", nie wysusza.. Bardzo przyjemne i skuteczne.



Kojący krem. Cóż jako, że jest to wersja 'bogata' to obawiałam się, że po dłuższym stosowaniu skóra zacznie się zapychać. Minęły dwa tygodnie i jak na razie - taki problem się nie pojawił.. Dobrze się wchłania, ma wygodne opakowanie. Jak na razie nie mam wobec niego żadnych zarzutów. Oczywiście w przypadku kremów, na efekty stosowania trzeba dłużej poczekać.




Tak sobie myślę, że nic konkretnego nie napisałam. Ale w przypadku kosmetyków "dla wrażliwców" nie ma się nad czym rozwodzić.. Albo spełniają swoją funkcję, albo nie. Mixa zdecydowanie daje radę - więc jeśli macie problem ze skórą atopową to mogę Wam z czystym sumieniem je polecić. Fakt, że spokojnie mogą je stosować także dzieci - jest gwarantem tego, że są bezpieczne. 



/

2 komentarze:

  1. Nie znam tych kosmetyków, ale chętnie przetestuję :) Widzę, że w dobrej cenie są w aptece Melissa, więc chyba zrobię dzisiaj zamówienie. :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam serdecznie :) Ja lubię ciągle sięgać po nowe rzeczy. Mam nadzieję, że i Tobie przypasują :)

      Usuń