niedziela, 3 maja 2015

WIELKIEJ SŁAWIE MÓWIĘ STANOWCZE - NIE! ;) ;)


Tak mnie natchnęło na ten dziwny temat. Od razu spieszę wyjaśnić, że w tym przypadku mam na myśli sławę w kontekście wirtualnej rzeczywistości.. Czym jest zatem sława           w internecie?
Ano wyraża się ona w liczbie „lajków”, osób obserwowanych czy subskrybentów..

Ostatnio spotkała mnie dziwna sytuacja... W moim ulubionym „internetowym” miejscu – czyli na Instagramie, skomentowałam zdjęcie jednej z naprawdę popularnych Blogerek. 
W odpowiedzi napisała mi, że „dawno mnie nie było”... Niby nic takiego.. Ale..

Trochę prawdy w tym jest – że nie mnie było.. Tzn. śledzę, podziwiam, czytam bloga...ale łapię się na tym, że w przypadku osób, które mają po kilkanaście/kilkadziesiąt komentarzy BARDZO często rezygnuję z dodawania swoich.. Mam wrażenie, że „giną one w tłumie”. Czasem nawet cała ta kaskada wypowiedzi, absolutnie nie jest żadną wymianą zdań.. 
To tylko prześciganie się w „zauważ mnie – mi odpowiedz!” Stąd moje (pozytywne) zdziwienie, że ktoś dostrzegł moją obecność...

Absolutnie nie chcę, aby zabrzmiało to jak zarzut. Ja się właściwie w ogóle nie dziwię, że Popularne Osoby, nie nadążają z odpowiadaniem, czasem nawet nie próbują.. Ale w tym momencie dotarłam do sedna tytułu posta :) :)

Uwielbiam każdy komentarz, każdą aktywność i ten cudny kontakt z ludźmi. Niby obcymi,   a jednak ze wspólnymi pasjami (choćby miały dotyczyć buszowania po biedronce ;)), dobrymi radami (jak zrobić ziemniaczki Hasselback ;)) i zawsze dobrym słowem.. Bardzo ważne dla mnie jest – żeby każdemu z Was odpisać – podjąć dialog, a czasem zwyczajnie podziękować za komplement ;) :P :P :)
Mam nadzieję, że ZAWSZE będę w stanie realizować to swoje założenie (choć chyba nie mam co się martwić o nadmiar sławy, bo jak dotychczas więcej lajków zbiera mój Królik hahaahaha). Na razie daję radę :D :D Przy (co tu ukrywać) częstych docinkach Żona, że wkrótce nawet pod prysznic pójdę z telefonem ;) :P :P No ale cóż. Obowiązki wzywają :D Ludzie czekają! :)


Tak przy okazji – jak już jesteśmy przy uzależnieniach... Czy i Wam się zdarza klikać dwa razy na zdjęcie na Facebooku, aby je zalajkować? :)))))))) hahaha Instagramowe przyzwyczajenie ;) :D








4 komentarze:

  1. oj z tym klikaniem na fb coś o tym wiem haha nie raz tak miałam haha a potem mówię do siebie "ej to nie jest insta" haha

    OdpowiedzUsuń
  2. Też klikam na fb :D - Ja ostatnio trochę wycofałem się z cyber przestrzeni. Dużo zajęć, egzaminów w tym realnym świecie. Idą wolne dni, powrócę :p

    OdpowiedzUsuń