sobota, 8 sierpnia 2015

WYZWANIE - 20 FAKTÓW O MNIE :)




Pamiętacie akcję na instagramie pt. 20 faktów o mnie?


Jako, że nie wszyscy mają Instagram (a wyzwanie stamtąd pochodzi), to wrzucam także i tu :)

Szkoda, by poszło w zapomnienie, bo to swoisty rachunek sumienia :D Napisać O SOBIE 20 faktów - to prawdziwa sztuka! Czy się chwalić, czy się ganić...? Same dylematy :D Ale koniec, końców - fajna zabawa :D




1. Nie ma takiej ilości ilości bransoletek, którą uznałabym za przesadną. Uwielbiam. 

2. Zwierzęta są dla mnie równie ważne jak ludzie. Co więcej wychodzę z założenia, że jak ktoś zwierząt nie lubi to raczej do ludzi podejścia też nie ma. 

3. Mimo przykrych konsekwencji zdrowotnych po porodzie, ciążę uważam za najpiękniejszy okres w moim życiu.

4. Chispów mi lepiej nie dawać, jak się dorwę – nie potrafię się powstrzymać dopóki nie opróżnię całej paczki :)

5. Od kilku lat zbieram się do założenia aparatu stałego na zęby.. I systematycznie wynajduję sobie wymówki, by tego nie zrobić ;)))))))

6. W pracy nie lubię robić nic na pół gwizdka. Jak nie mam co robić, to sobie robotę wynajduję. Wymyślam udoskonalenia, organizuję pracę, tworzę nowe formularze/bazy etc.. Byleby nie siedzieć bezczynnie :D

7. Telefonu z rąk nie wypuszczam. Trochę się tego uzależnienia wstydzę, ale fakt niewątpliwy, więc się przyznaję. Pomyśleć, że broniłam się rękami i nogami przed zakupem telefonu dotykowego. Ba! Nigdy go nie kupiłam. Dostałam służbowego Iphona...i przepadłam 

8. Nie cierpię swojego głosu. Brzmię jak 8 latka. Brrr... 

9. Nigdy nie latałam samolotem. Ciągle się „zbieram w sobie”.. Coś czuję, że jak się w końcu odważę i będzie ok – to nic mnie nie zatrzyma! 

10. Jestem chroniczną optymistką. Lubię pomagać, doradzać i wspierać ludzi, ale wampirów energetycznych i wiecznie nie zadowolonych z wszystkiego ludzi unikam jak ognia. Nie jestem w stanie na dłuższą metę „udźwignąć” ich pesymizmu.

11. Jestem wciąż zbyt mało asertywna. Niestety ciągle znajduje się ktoś, kto lubi to wykrzystać. A to wpływając na moją empatię, poczucie winy czy obowiązku. Naprawdę staram się mówić NIE, kiedy myślę nie... ale skłamałabym gdybym powiedziała, że zawsze mi się to udaje. 

12. Kompleksy, nawet jeśli jakieś mam, to nie zaprzątam sobie nimi głowy. Nigdy nie będę piękną, zgrabną i wysoką kobietą... Więc po co ciągle wzdychać do niemożliwego? Rekompensuję to sobie szlifowaniem charakteru tak, by zawsze po sobie zostawić dobre wrażenie :)

13. Jestem NIEPOPRAWNĄ gadżeciarą.. W skrócie – lubię ładne rzeczy. Ciągle coś znoszę do domu (mimo protestów Żona), kamufluję, a potem mówię, że to „już taaaakie staaaare” :P

14. Mam o czery lata młodszego brata, z którym w dzieciństwie potrafiłam się zarówno dobrze bawić jak i porządnie potłuc (ja to właściwie ograniczałam się do ciągnięcia za włosy – co było aż nadto skuteczne haha) :D

15. Z domu nie wyjdę bez tuszu na rzęsach i lakieru na paznokciach. Takie małe zboczenie :P

16. Jestem zodiakalnym skorpionem. Kocham mocno i nad życie, daję z siebię max, ale też osobie, która mi porządnie nadepnie na odcisk – nie wybaczę. To silniejsze ode mnie. 

17. Nie cierpię zmywać makijażu. A jest to czynność, bez której bezwzględnie nie pójdę spać! Także, czy impreza czy niewiadomoco – make up musi być zmyty, z nerwami 
i niechęcią, ale zmyty!

18. Kocham mojego Żona. I dziś po tylu latach razem mogę powiedzieć, że jesteśmy dla siebie stworzeni. Chyba głównie przez to, że się tak od siebie różnimy. Przeciwieństwa się przyciągają :)

19. Zdecydowanie popieram stwierdzenie, że małe dzieci - mały kłopot, duże dzieci – duży kłopot. Mój „kłopot” ma dziś 12 lat i choć jest dla mnie głównym powodem do życia – to jak nikt inny potrafi mnie w 10 sekund wyprowadzić z równowagi Mistrzuniu! :)

20. Te 19 faktów o mnie i tak wyczerpało temat (swoją drogą jestem dumna z siebie, że aż tak się potrafiłam streścić!), więc 20 pozostawiam Wam (w ramach oceny własnej) :P

6 komentarzy:

  1. Zaglądam na Twojego bloga i insta od kiedy istnieją. Niby nic ale jesteś tak ciepłą i kochana osoba ze muszę zobaczyć co u Ciebie i koniec. Najchętniej poszlabym z Tobą na piwo :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo miło jest czytać takie komentarze... I wiesz co? Ja mam tak samo - nie muszę kogoś znać "w realu", żeby czuć więź i sympatię do tej osoby.. Przeżywam, cieszę się i smucę..z ludźmi, których nigdy nie widziałam.. Są tacy, którzy uważają to za dziwne, ale też i tacy jak Ty, którzy to doskonale rozumieją <3 Fajnie że jesteś, że czytasz.. :) Dzięki!

      A to piwo... to wcale nie taki zły pomysł :) ;)

      :*****

      Usuń
  2. Laura, z Twoich ust to prawdziwy komplement <3

    I Ty wiesz, że Ty też jesteś cudowna - inspirujesz tak wiele kobiet!!

    <3 <3 <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Oglądam filmiki na YT Bogusi i widziałam tam Ciebie. A tu tak przypadkiem wpadłam na twojego bloga, Ot niespodzianka :)

    Fajne kobietki z Was :*

    Pozdrawiam i zapraszam do mnie na bloga: viktolandia.blogspot.com :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Kochana :D
      Chętnie zajrzę na Twojego bloga :)

      Pozdrawiam :D :***

      Usuń
    2. Nie mogę wejść na Twojego bloga... Wyświetla się komunikat:

      Ten blog jest otwarty tylko dla zaproszonych czytelników

      Usuń