wtorek, 21 kwietnia 2015

FORTUNA SIĘ KOŁEM NIE TOCZY - CZYLI KAROTKOWE NOWOŚCI :)


Od jakiegoś czasu jestem członkiem społeczności Streetcom :)

Grzecznie realizuję wszystkie zadania, wypełniam ankiety... i w zasadzie to tyle. Ku mojemu zaskoczeniu moja skromna osoba została zakwalifikowana do kampanii Fortuna Karotka :) Po raz pierwszy! :D




Jako Ambasadorka (ahh jak to brzmi dumnie), otrzymałam do przetestowania (i podzielenia się) sporą pakę nowości Fortuny – sokami Karotka Plus.

Ogólnie bardzo się cieszę, że przyszło mi testować coś – co autentycznie z własnej i nie przymuszonej woli, z przyjemnością będę „smakować” :) Bo soki – szczególnie marchewkowe – towarzyszą mi często :)

Oto cztery karotkowe propozycje:

jabłko, marchew, malina + aloes
jabłko, marchew, brzoskwinia + zielona herbata
jabłko, marchew, mango + len
jabłko, marchew, banan + witaminy A, C, E

Czyli jak widać – wszystkie oprócz tego, że są bez cukru mają ten „plus” czyli składnik funkcjonalny!

jabłko, marchew, malina + aloes
Dobroczynne właściwości aloesu znają wszyscy – w tym wypadku wspiera on zdrowy wygląd skóry.



jabłko, marchew, brzoskwinia + zielona herbata
Zielona herbata ma właściwości antyoksydacyjne czyli mamy idealny sposób na opóźnienie oznak starzenia :)




jabłko, marchew, mango + len
Len pomaga utrzymać prawidłową wagę ciała.




jabłko, marchew, banan + witaminy A, C, E
Wspomagamy wygląd skóry, czyli:
Witamina A pomaga zachować zdrową skórę
Witamina E pomaga w ochronie skóry przed stresem oksydacyjnym
Witamna C pomaga w prawidłowej produkcji kolagenu w celu zapewnienia prawidłowego funkcjonowania skóry :)




Tyle tytułem informacji od producenta. Co myślę o samych sokach. Fajnie, że znane marki zaczynają zauważać ten trend, który pojawił się szczególnie wśród kobiet. Trend „dbania o siebie od środka” Czyli poprzez dietę.. Cała ta linia stworzona jest właśnie dla takich Pań :)
Soki same w sobie są smaczne – jak częstowałam koleżanki z zapytaniem o to, co sądzą... były obawy „jak smakuje marchewka z aloesem ?!”, ale spokojnie... Dodatki wcale nie są „dominujące”, nie psują smaku i jeśli chodzi o mnie – to faktycznie, ważniejsze są wartości odżywcze aniżeli walory smakowe.

Osobiście choć uwielbiam marchewkowe soki – to jednak ja preferuję te o konsystencji rzadszej, zwyczajnie takiego soku jestem w stanie wypić więcej... i równocześnie ugasić nim pragnienie..




Karotkę z Plusem, traktuję jak „osobny posiłek” - pełna szklanka soku jest dla mnie na tyle treściwa, że nie muszę nic przekąszać ;) Ale ja już tak mam – muszę jeść małe ilości a często :)

Nie mogę powiedzieć, czy widać jakieś wymierne efekty picia tych soków – bo jak w przypadku każdej „zdrowej” rzeczy, liczy się systematyczność i jednak przyjmowanie długoterminowe :) Ale faktycznie – jeśli już pić – to warto wybrać coś – co ma w sobie więcej niż tylko walory smakowe :)

Tak sobie myślę, że fajnie by było – gdyby Fortuna wprowadziła też wersje 0,5 litrową.. Taki kartonik można wrzucić do torebki, zabrać do pracy i nie martwić się, że jak nie wypijemy to bez lodówki do dnia następnego będzie już zepsuty..









2 komentarze:

  1. ale jesteś fajną Ambasadorką ja ostatnio nie dostaje się do żadnych testów

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kompletnie nie wiem od czego to zależy :) To moja pierwsza kampania, a w streetcom jestem już długo :)

      Usuń