Brum, brum, bruuuuuuuuuuuuum :)
Jak wiecie, wstrętne choróbsko spowodowało, że ostatnie dni
spędzam na wyspie zwanej „sofa” – w charakterze „naleśniczka” zawiniętego w ciepły kocyk.. Dla zabieganych
brzmi to może kusząco, ale wierzcie mi – serdecznie mam tego dosyć! Nie lubię
takiej bezczynności, fakt uziemienia „w tygodniu” pokazał tylko, że stanowczo
za dużo płacę za kablówkę… ;))) Bo kompletnie nic mądrego nie emitują… Jedyna wartość dodana tego, że jestem słaba to
to, że sporo spałam – przez co ten czas jako tako zlatywał.. W przerwach oczywiście – internet. Jedyne
okno na świat, po wyjrzeniu przez które – na pewno bardziej się nie przeziębię
;))))
Ale, choć jeszcze ostrożnie, to mogę przyznać, że jest
lepiej.. Do pełni zdrowia jeszcze pewnie
trochę czasu upłynie… ale ogromny kamień z serca mi spadł… Obyło się bez
sensacji.
Ażeby troszkę zabić czas i „dać znać, że żyję” przeszukałam
YT w poszukiwaniu jakiegoś ciekawego TAGu..
Wybór padł na:
TAG: Kierowcą Być
1. Za którym razem zdałaś/eś prawo jazdy?
Ha! Pękam z dumy, gdyż prawko zdałam za pierwszym
razem.. :) :) Nie zapowiadało się na to, gdyż mój
Egzaminator, mimo młodego wieku, okazał się…wybaczcie, ale…BUCEM! Wytrąciło mnie to z równowagi i totalnie
zestresowało.. Bo nawet krótka „sympatyczna” rozmowa, na pewno odwróciłaby uwagę od tego potwornego
„napięcia” . Tak czy owak, pod koniec egzaminu – milcząc zaczął wypisywać kartę
egzaminu, a ja…….bałam się zapytać czy zdałam ;) :) W końcu podał mi
kartkę i rzucił „i proszę wolniej” ;) :) Okazało się, że drobne błędy – nie dyskwalifikowały
mnie – i w ręku trzymałam dokument potwierdzający zdany egzamin :)
2. Ile lat masz już
prawo jazdy?
5 lat :-)
3. Jakie kategorie prawa jazdy posiadasz?
Kategorię B… Swoją
drogą widzicie mnie np. w ciężarówce? Hahahaha :P
4. Jakim samochodem odbyłaś/eś swoją pierwszą samodzielną jazdę?
Tym samym, którym jeżdżę do dziś – czyli moim oldmobilkiem –
oplem corsa :)
5. Za co dastałeś/aś pierwszy mandat?
Nie dostałam jeszcze żadnego :P
6. Twój ulubiony zapach do samochodu.
Nigdy nie miałam jakiegoś ulubionego. Do czasu, aż dostałam
zapach Yankee Candle – Autumn Fruit.. Intensywny, soczysty… po prostu super!
7. Jaki rodzaj muzyki słuchasz jeżdżąc autem?
Cóż, odtwarzacz, który mam w samochodzie był w nim pierwotnie..
Także też należy już do antyków… na kasety ;)
Pozostaje mi więc radio, co zbyt wygodne nie jest, gdyż ciągłe
przełączanie reklam naprawdę działa mi na nerwy ;)
8. Co jest dla ciebie "Must Have" w twoim aucie?
Zimą – skrobaczka i miotełka do ośnieżania :)
Latem – okulary słoneczne.
Cały rok – 1 zł w monecie (do koszyka sklepowego ;) ;)
9. Jak często sprzątasz swoje auto?
Eee – szczerość przede wszystkim…co nie? Zatem sprzątam
BARDZO rzadko, bo mój Żon się tym zajmuje.. Ciągle z tego powodu narzeka (że
nie dbam o auto), ale i tak wiem, że po prostu lubi je dopieszczać :)
10. Jaka była twoja najdalsza podróż samochodem jako kierowca?
Nie pochwalę się niczym szczególnym. Fakt, posiadania
samochodu, który ze wzg. na swój „wiek” sprawia wiele niespodzianek (i to mało
przyjemnych raczej) powoduje, że nie wypuszczam się w dalekie trasy :)
Taki tam przypadek rozkraczenia się na środku skrzyżowania ;)
11. Czy zdarzyło ci się kiedyś złapać gumę i zmieniać przebitą oponę?
Nie – i o dżizys – oby to nie nastąpiło :P :P
12. Mapa papierowa czy nawigacja?
Mam nawigację…, ale nie przepadam za korzystaniem z niej :)
Zawsze powtarzam, że
nigdy nie będę mogła nazwać siebie dobrym kierowcą, gdyż mam TOTALNY brak orientacji
w terenie :)
Każda wyprawa w nowe miejsce przyprawia mnie o zawał, hahaha :)
13. Czy lubisz podróżować jako pasażer?
Nie! To dziwne, odkąd mam prawo jazdy – rola pasażera i
fakt, że nie mam na nic wpływu, zdecydowanie mnie stresuje :)
14. Preferujesz spokojna czy szybką jazdę autem?
Bezpieczną. To warunki
dyktują prędkość. Na drodze szybkiego ruchu, kiedy pogoda sprzyja – mogę jechać
szybciej, ale w mieście, czy w trudnych warunkach atmosferycznych – naprawdę –
nie spieszę się do wypadku :))))))
Który wypucowany najpiękniej na świecie? Mój!
Kto się tak postarał! Żon!
15. Czy zawsze zwracasz uwagę na znaki?
Hahah co to za pytanie! :)
TAK zwracam (bo chyba muszę, co?) :)
16. Co najbardziej denerwuje Cię u innych kierowców?
Brak używania kierunkowskazów, szpanerstwo i wyprzedzanie
wszystkich i wszędzie. Denerwuje mnie też to, że widząc mnie (z naprzeciwka)
zatrzymującą się na pasach – oni i tak prują z drugiej strony nie mając w ogóle
zamiaru się zatrzymać i przepuścić pieszego…
17. Jaką porą roku najbardziej lubisz jeździć autem i dlaczego?
Latem. Chyba jest wtedy najbezpieczniej.. Choć upały (i brak
klimatyzacji) potrafią dać w kość :)
18. Jazda w dzień, czy w nocy?
W dzień. Bez dwóch zdań.
19. W czasie upału otwarta szyba czy klimatyzacja?
Otwarta szyba, w radiu techno i zimny łokieć !! Hahaha jaka
klimatyzacja?
20. Jaki jest twój wymarzony samochód?
Moja Corsunia odmawia posłuszeństwa.. i jestem na etapie
zmiany samochodu.. Czy jest jakaś marka, którą chciałabym bardzo bardzo? Nie.
Oczywiście są kryteria, które samochód musi spełnić – być nie duży, 5 drzwiowy
i (w końcu) z klimatyzacją. Musi też mieć….automatyczną skrzynię biegów.
Niestety nie jest to kwestia wygody. Pięć lat temu, troszkę
chyba nie wierząc w swoje możliwości zapisałam się do Szkoły Nauki Jazdy, która
posiadała samochody „przystosowane” dla potrzeb osób niepełnosprawnych. Okazało
się, że wszystkie były z automatyczną skrzynia biegów (uwzględniając osoby np. bez jednej nogi). Po ponad połowie wyjeżdżonych godzin, w swobodnej
rozmowie z instruktorem….dowiedziałam się, że w Prawo Jazdy będę miała wpisaną
klauzulę, że mogę prowadzić tylko samochody z „automatem”. Oczywiście mogłam
się uprzeć i zmienić „samochód” na taki z manualem.. Ale po długiej dyskusji z
Instruktorem przekonałam się, że nie warto zaczynać „od nowa”, praktycznie
kończąc już kurs.. Że będzie mi łatwiej, wygodniej.. Dziś podjęłabym inną decyzję. Dlaczego?
Dlatego, że na rynku Polskim naprawdę trudno znaleźć „małe” auto z automatyczną
skrzynią biegów. Do wyboru są albo
„z trzecim życiem” czyli sprowadzane z
zagranicy (w ciemno, po sporej przedpłacie i
z duszą na ramieniu), albo… nowe! Na które – przeciętnego człowieka –
czyt. mnie – nie stać.
Cóż. Pozostaje przeprosić się z zasadą „żadnych
kredytów, pożyczek” i zadłużyć po uszy ;)
I o ironio! Kto jak kto, ale ja takich aspiracji nie mam – dla mnie
samochód powinien być po prostu sprawny – nie ważny kolor, gadżety czy marka..
Zrobiłam prawko na samochodzie „przystosowanym”.. Hihi a dziś, jedyną funkcją przystosowująca
jest… podstawka dla dzieci, którą muszę mieć pod dupką ;) ;)
:)
Uwielbiam Twoje poczucie humoru i dystans do siebie :-)
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńBez tego dystansu, to bym chyba zwariowała hihi :)
Pozdrówka :)
super:) gratulacje zdania za 1 razem ja zdałam za 2 :)
OdpowiedzUsuńNoooo! To też super! :)
UsuńSuper !!!
OdpowiedzUsuń:**
UsuńTen blog został mi polecony przez mojego przyjaciela.Na pewno w przyszłości na ten blog będę wracał.
OdpowiedzUsuń