No dobra.. Nie samą radością da się
epatować ;) Teraz czas na to, by trochę pomarudzić hihi ;)
Z wielkim zapałem (chwilami słomianym)
wzięłam się za tworzenie bloga. Po co, na co i dlaczego już
wiecie :) Kiedyś tam o tym wspominałam... Można by powiedzieć, że
aż tak trudne przedsięwzięcie to jednak nie jest. Wystarczy
odrobina czasu, chęci i … No właśnie! Jest jeszcze to wstrętne
„i” z kropką rażącą jak lizak policjanta z drogówki ;) :P
Blog bez pięknych zdjęć – to żaden
blog. Basta.
No więc staram się jak mogę cykać
to tu, to tam, robię miliony poprawek (dzięki Ci Boże za cyfrówkę)
:P ...i niestety.. Ostatnio irytacja moja sięga zenitu, bo... Przed
pracą – jeszcze ciemnawo, a zdjęcia z fleshem prześwietlone...
Luzik. Zrobię jak wrócę. Wracam, zanim zrobię to, czy tamto...
znów szarówka, wrrrrrrrrrr...
Najgorsze jest jednak to, że mam
wrażenie, iż tylko ja borykam się z takimi problemami...
Przeglądając blogi innych dziewczyn – popadam w jeszcze większą
depresję. One mają tak piękne zdjęcia!! Cudne! A że ja
wzrokowiec (ze słabością do ładnych rzeczy)..., widząc moje
„wypociny” tracę cały entuzjazm ;)
Wybieram się gdzieś – lukam w
lustro – o! Nawet fajnie wyglądam – to pasuje do tamtego,
wszystko jakoś współgra i czuję się dobrze we własnej skórze..
No to nie pozostaje nic, jak tylko cyknąć cud-miód OOTD <3
Tia...i tu się problem pojawia - KOLEJNY ;) Kto mi to zdjęcie
zrobi.. Akurat chętnego żadnego nie ma pod ręką (albo jeszcze
śpią, albo już ich w domu nie ma)...
Nie będę opisywać moich prób
zrobienia selfie całej sylwetki w lustrze haha.. Komedia :) :) :)
Jak Wy to robicie? Potrzebuje instruktarzu – najlepiej jak w IKEA
:D
Jak już się nauczę – może muszę
zmienić mieszkanie, bo jedyne miejsce, w którym mam duże lustro
(Wiem! Wiem! Aż tak dużego to ja nie potrzebuję hahahaha, dobra,
bez czepiania się ;)) to przedpokój – który jest co? Ciemny!
Włala ;) :) Czy my aby nie wracamy do punktu wyjścia? Uggghhh....
Jest to kolejny powód, dla którego
okres zimowy najchętniej bym przespała.. Chronicznie potrzebuję
światła – słońca i zrzucenia z siebie piętnastu warstw.. W
ciepłym swetrze, kurtce, szaliku czapce...czuję się bałwanek
Buli... ;) Ale to tak na marginesie :) ;) ;)
Wracając do fotek – mimo mojej
wielkiej słabości do nich – ostatnio, z mało której jestem
zadowolona.. A przecież tak lubię Instagram – właśnie za to, że
to poprzez zdjęcia można siebie wyrażać (jeszcze bardziej lubię,
jak wywołują one jakikolwiek dialog z Wami – to już pełnia
szczęścia) ;)
Kiedyś zafunduję sobie sesję
zdjęciową z prawdziwego zdarzenia – taką, podczas której
fotograf będzie potrafił wydobyć i podkreślić moje „piękno”
(nawet jeśli jest ono w deficycie) ;) :) A wtedy... będę Was
zasypywać fotkami :D Owszem, zostanę posądzona o
samouwielbienie...ale co tam :P :P :) Grunt, że pamiątka dla
potomnych (i mnie samej) pozostanie :) :)
Howk! Byle do wiosny, robaczki ;) :)
Ola, przyjechala moja kuzynka do mnie, i rozmawilyśmy o tym,że...wszyscy sobie potrafią zrobić selfie w lustrze tylko nie my!Także jest nas trzy:-))) A napisze Ci tylko,ze moim ulubionym blogiem, jest blog na ktorym trudno zobaczyć zdjęcia ala kasia Tusk. To blog "Juz nie pada" pewnej Zuzanny. Zdjęcia mają tam taki klimat,ze achhhhh. Drugi ulubiony blog, tez bez zdjęc z katalogu to "Mama w Paryżu".Także ja wiem,ze masz pragnienie,ale nie zawsze blog ze zdjęciami jest ten lepszy.Ja swojego bloga prowadzilam 3 lata two ladies all about i tez zdjęc tam malutko, a miałam super oglądaność.O, i to bedzie moje postanowienie na 2015 rok -powrót do bloga.Tylko,ze potrzebuje "kopa",aby znów do niego wrócic.Całuje Cię,Ania :-)
OdpowiedzUsuńHahaha to pocieszające, że nie jestem sama ;))))))))
UsuńChętnie zajrzę na polecane przez Ciebie blogi Galja :)
A teraz proszę i się wypiąć i .... otrzymujesz zamaszystego "kopa" - motywację do realizacji postanowienia noworocznego :)))
Buźki - Do Siego Roku :)
Ania jaka reklamę mi tu robi, coś niesamowitego :) to przez nią tu wpadłam - i potwierdzam, ze u mnie zdjeć niewiele, a czytelników mam stałych i najlepszych na świecie. Osobiście, dla pięknych zdjeć wchodzę na insta albo pinteresta, na blogach lubię coś poczytać. Takie moje zboczenie.
UsuńPrzyłączam sie do kopania ani w tyłek w celu zwiększenia jej motywacji do powrotu do blogowania!
Dobra reklama to podstawa ;)))))))
UsuńW wiem, wiem uczepiłam się tych zdjęć ;) Taka mała słabość moja ;)
Zuzanna - ... trzeba skrzyknąć jakąś ekipę i jak tak się zbiorowo "nakopiemy" to może się koleżanka zmobilizuje ;) ;)
Możemy się kiedyś umówić na sesyjkę. :D Ja robię fotki ze statywu, który dostałam 3 lata temu na Dzieciątko. :D Marzą mi się jeszcze lampy studyjne. O tej sesji serio mówię. ;) Gdzieś w plenerze.
OdpowiedzUsuńHehe superowo - tylko niech się pora roku zmieni ;) Bo teraz to plenery mało ciekawe ;))))))
UsuńDo Siego Roku :) :*
Ja dzisiaj będąc na "sesji" prawie się popłakałam :D Moim fotografem chwilowo jest tato, który jedyny aparat jaki poprawnie funkcjonuje w jego dłoniach jest ten w telefonie... Spędziłam na mrozie ponad godzinę i wybrałam tylko parę zdjęć z uwaga: - około 80 [*]... Tak więc ja również mam doła z powodu pogody i szarówki bo mimo fatalnego fotografa słoneczko zawsze magicznie poprawia zdjęcia :3
OdpowiedzUsuńNo to i tak szacun dla Taty - za dobre chęci ;)))))))) Jak widać sprzęt to nie wszystko - dobre "tło" też swoje robi :)
UsuńI popieram - nie ma jak słonko - lekarstwo na wszystko :)
Pozdrówka - najlepszego w Nowym Roku :D
Niestety mam to samo ze zdjęciami Olu, nie jesteś jedna. Też marzy mi się profesjonalna sesja- może kiedyś kto wie:)
OdpowiedzUsuńDobrze wiedzieć, że nie tylko ja się borykam z takimi problemami :) Sesja to wielkie słowo i bardzo ogólne... Czasem ktoś na spontanie zrobi kilka pięknych zdjęć i już człowiek ucieszony..
UsuńTaka akcja, gdzie jeszcze ktoś dobiera makijaż, ciuchy... a potem robi zdjęcia - to już szczyt szczytów :)
Pozdrówka i buziaki noworoczne :*
Ja już raczej unikam "sesji", chociaż uważam, że lepiej wychodzę na fotkach niż w realu, ale cuż, przywilej wieku.;)
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o blog, to jak dla mnie, wolę poczytać posty, napisane piękną polszczyzną, z dużą dawką humoru, niż zarzucone pozowanymi zdjęciami z bezsensownymi komentarzami :D
i przy okazji Szczęśliwego Nowego Roku, spełnienia marzeń i przede wszystkim zdrowia.
Buziaki :)
Fakt - słowo pisane to podstawa :D Ale zdjęcia to miły, cieszący oko dodatek :)
UsuńJa ogólnie zdjęć nie unikam - zawsze na 10 znajdą się dwa - na których się sobie podobam haha ;))) Dużo gorzej jest z filmami... Nie przepadam za sobą "w ruchu", a już jak słyszę swój głos to ...brr... okropności hhihiihih :)
Wszystkiego dobrego w Nowym Roku także dla Ciebie :D :)
Pozdrawiam :****
Olu,jaki masz typ urody? Kolor tego swetra jest chłodny?
OdpowiedzUsuńKiedyś tam na krótkim szkoleniu wizażu, na który wysłała nas firma, w której pracowałam - mój typ urody został określony jako "ciepły".. i faktycznie lepiej się czuję w ciepłych kolorach (choć latem wprost uwielbiam biel <3)
UsuńTeraz zimą... ciągle wracam do pudrowego różu (taki jest właśnie sweterek ze zdjęcia - aparat troszkę przekłamał), beżów i ciepłych brązów ;) Jeśli już muszę ubrać coś ciemnego...zdecydowanie wybieram bardziej granat niż czarny :)
mam ten sam ból tzw dupy xD a lustrzanka się mi marzy ...
OdpowiedzUsuńA mi fotograf :P :P W sumie...lustrzanką bym też nie pogardziła haha ;) :P
Usuń