wtorek, 30 grudnia 2014

ZEMSTA FOTOGRAFA - CZYLI UWAGA! MARUDZĘ ;))))))



No dobra.. Nie samą radością da się epatować ;) Teraz czas na to, by trochę pomarudzić hihi ;)



Z wielkim zapałem (chwilami słomianym) wzięłam się za tworzenie bloga. Po co, na co         i dlaczego już wiecie :) Kiedyś tam o tym wspominałam... Można by powiedzieć, że aż tak trudne przedsięwzięcie to jednak nie jest. Wystarczy odrobina czasu, chęci i … No właśnie! Jest jeszcze to wstrętne „i” z kropką rażącą jak lizak policjanta z drogówki ;) :P

Blog bez pięknych zdjęć – to żaden blog. Basta.
No więc staram się jak mogę cykać to tu, to tam, robię miliony poprawek (dzięki Ci Boże za cyfrówkę) :P ...i niestety.. Ostatnio irytacja moja sięga zenitu, bo... Przed pracą – jeszcze ciemnawo, a zdjęcia z fleshem prześwietlone... Luzik. Zrobię jak wrócę. Wracam, zanim zrobię to, czy tamto... znów szarówka, wrrrrrrrrrr...
Najgorsze jest jednak to, że mam wrażenie, iż tylko ja borykam się z takimi problemami... Przeglądając blogi innych dziewczyn – popadam w jeszcze większą depresję. One mają tak piękne zdjęcia!! Cudne! A że ja wzrokowiec (ze słabością do ładnych rzeczy)..., widząc moje „wypociny” tracę cały entuzjazm ;)
Wybieram się gdzieś – lukam w lustro – o! Nawet fajnie wyglądam – to pasuje do tamtego, wszystko jakoś współgra i czuję się dobrze we własnej skórze.. No to nie pozostaje nic, jak tylko cyknąć cud-miód OOTD <3 Tia...i tu się problem pojawia - KOLEJNY ;) Kto mi to zdjęcie zrobi.. Akurat chętnego żadnego nie ma pod ręką (albo jeszcze śpią, albo już ich w domu nie ma)...
Nie będę opisywać moich prób zrobienia selfie całej sylwetki w lustrze haha.. Komedia :) :) :) Jak Wy to robicie? Potrzebuje instruktarzu – najlepiej jak w IKEA :D
Jak już się nauczę – może muszę zmienić mieszkanie, bo jedyne miejsce, w którym mam duże lustro (Wiem! Wiem! Aż tak dużego to ja nie potrzebuję hahahaha, dobra, bez czepiania się ;)) to przedpokój – który jest co? Ciemny! Włala ;) :) Czy my aby nie wracamy do punktu wyjścia? Uggghhh....

Jest to kolejny powód, dla którego okres zimowy najchętniej bym przespała.. Chronicznie potrzebuję światła – słońca i zrzucenia z siebie piętnastu warstw.. W ciepłym swetrze, kurtce, szaliku czapce...czuję się bałwanek Buli... ;) Ale to tak na marginesie :) ;) ;)

Wracając do fotek – mimo mojej wielkiej słabości do nich – ostatnio, z mało której jestem zadowolona.. A przecież tak lubię Instagram – właśnie za to, że to poprzez zdjęcia można siebie wyrażać (jeszcze bardziej lubię, jak wywołują one jakikolwiek dialog z Wami – to już pełnia szczęścia) ;)

Kiedyś zafunduję sobie sesję zdjęciową z prawdziwego zdarzenia – taką, podczas której fotograf będzie potrafił wydobyć i podkreślić moje „piękno” (nawet jeśli jest ono w deficycie) ;) :) A wtedy... będę Was zasypywać fotkami :D Owszem, zostanę posądzona o samouwielbienie...ale co tam :P :P :) Grunt, że pamiątka dla potomnych (i mnie samej) pozostanie :) :)

Howk! Byle do wiosny, robaczki ;) :)








16 komentarzy:

  1. Ola, przyjechala moja kuzynka do mnie, i rozmawilyśmy o tym,że...wszyscy sobie potrafią zrobić selfie w lustrze tylko nie my!Także jest nas trzy:-))) A napisze Ci tylko,ze moim ulubionym blogiem, jest blog na ktorym trudno zobaczyć zdjęcia ala kasia Tusk. To blog "Juz nie pada" pewnej Zuzanny. Zdjęcia mają tam taki klimat,ze achhhhh. Drugi ulubiony blog, tez bez zdjęc z katalogu to "Mama w Paryżu".Także ja wiem,ze masz pragnienie,ale nie zawsze blog ze zdjęciami jest ten lepszy.Ja swojego bloga prowadzilam 3 lata two ladies all about i tez zdjęc tam malutko, a miałam super oglądaność.O, i to bedzie moje postanowienie na 2015 rok -powrót do bloga.Tylko,ze potrzebuje "kopa",aby znów do niego wrócic.Całuje Cię,Ania :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahaha to pocieszające, że nie jestem sama ;))))))))
      Chętnie zajrzę na polecane przez Ciebie blogi Galja :)

      A teraz proszę i się wypiąć i .... otrzymujesz zamaszystego "kopa" - motywację do realizacji postanowienia noworocznego :)))

      Buźki - Do Siego Roku :)

      Usuń
    2. Ania jaka reklamę mi tu robi, coś niesamowitego :) to przez nią tu wpadłam - i potwierdzam, ze u mnie zdjeć niewiele, a czytelników mam stałych i najlepszych na świecie. Osobiście, dla pięknych zdjeć wchodzę na insta albo pinteresta, na blogach lubię coś poczytać. Takie moje zboczenie.
      Przyłączam sie do kopania ani w tyłek w celu zwiększenia jej motywacji do powrotu do blogowania!

      Usuń
    3. Dobra reklama to podstawa ;)))))))
      W wiem, wiem uczepiłam się tych zdjęć ;) Taka mała słabość moja ;)
      Zuzanna - ... trzeba skrzyknąć jakąś ekipę i jak tak się zbiorowo "nakopiemy" to może się koleżanka zmobilizuje ;) ;)

      Usuń
  2. Możemy się kiedyś umówić na sesyjkę. :D Ja robię fotki ze statywu, który dostałam 3 lata temu na Dzieciątko. :D Marzą mi się jeszcze lampy studyjne. O tej sesji serio mówię. ;) Gdzieś w plenerze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hehe superowo - tylko niech się pora roku zmieni ;) Bo teraz to plenery mało ciekawe ;))))))


      Do Siego Roku :) :*

      Usuń
  3. Ja dzisiaj będąc na "sesji" prawie się popłakałam :D Moim fotografem chwilowo jest tato, który jedyny aparat jaki poprawnie funkcjonuje w jego dłoniach jest ten w telefonie... Spędziłam na mrozie ponad godzinę i wybrałam tylko parę zdjęć z uwaga: - około 80 [*]... Tak więc ja również mam doła z powodu pogody i szarówki bo mimo fatalnego fotografa słoneczko zawsze magicznie poprawia zdjęcia :3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to i tak szacun dla Taty - za dobre chęci ;)))))))) Jak widać sprzęt to nie wszystko - dobre "tło" też swoje robi :)
      I popieram - nie ma jak słonko - lekarstwo na wszystko :)

      Pozdrówka - najlepszego w Nowym Roku :D

      Usuń
  4. Niestety mam to samo ze zdjęciami Olu, nie jesteś jedna. Też marzy mi się profesjonalna sesja- może kiedyś kto wie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrze wiedzieć, że nie tylko ja się borykam z takimi problemami :) Sesja to wielkie słowo i bardzo ogólne... Czasem ktoś na spontanie zrobi kilka pięknych zdjęć i już człowiek ucieszony..

      Taka akcja, gdzie jeszcze ktoś dobiera makijaż, ciuchy... a potem robi zdjęcia - to już szczyt szczytów :)

      Pozdrówka i buziaki noworoczne :*

      Usuń
  5. Ja już raczej unikam "sesji", chociaż uważam, że lepiej wychodzę na fotkach niż w realu, ale cuż, przywilej wieku.;)
    Jeśli chodzi o blog, to jak dla mnie, wolę poczytać posty, napisane piękną polszczyzną, z dużą dawką humoru, niż zarzucone pozowanymi zdjęciami z bezsensownymi komentarzami :D
    i przy okazji Szczęśliwego Nowego Roku, spełnienia marzeń i przede wszystkim zdrowia.
    Buziaki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fakt - słowo pisane to podstawa :D Ale zdjęcia to miły, cieszący oko dodatek :)
      Ja ogólnie zdjęć nie unikam - zawsze na 10 znajdą się dwa - na których się sobie podobam haha ;))) Dużo gorzej jest z filmami... Nie przepadam za sobą "w ruchu", a już jak słyszę swój głos to ...brr... okropności hhihiihih :)

      Wszystkiego dobrego w Nowym Roku także dla Ciebie :D :)

      Pozdrawiam :****

      Usuń
  6. Olu,jaki masz typ urody? Kolor tego swetra jest chłodny?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiedyś tam na krótkim szkoleniu wizażu, na który wysłała nas firma, w której pracowałam - mój typ urody został określony jako "ciepły".. i faktycznie lepiej się czuję w ciepłych kolorach (choć latem wprost uwielbiam biel <3)
      Teraz zimą... ciągle wracam do pudrowego różu (taki jest właśnie sweterek ze zdjęcia - aparat troszkę przekłamał), beżów i ciepłych brązów ;) Jeśli już muszę ubrać coś ciemnego...zdecydowanie wybieram bardziej granat niż czarny :)

      Usuń
  7. mam ten sam ból tzw dupy xD a lustrzanka się mi marzy ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A mi fotograf :P :P W sumie...lustrzanką bym też nie pogardziła haha ;) :P

      Usuń